Co różni tych, którzy działają skutecznie, od tych, którzy są nieskuteczni? Czy są bardziej uprzywilejowani, a może bardziej utalentowani? Czym jest skuteczność? Kiedy możesz powiedzieć o sobie lub o kimś, że jest skuteczny? Czy jednorazowe osiągnięcie zamierzonego rezultatu oznacza, że jesteś skuteczny, a jednorazowe nie osiągnięcie rezultatu, że jesteś nieskuteczny? Można by mnożyć pytania na temat skuteczności lub jej braku, tylko że to niczego nie zmieni. Zmienia rzeczywistość działanie w określony sposób. Wszystko możemy robić albo dobrze, albo po swojemu.

Tego samego wstępu użyłem pisząc część pierwszą, wtedy skupiłem się na pierwszych czterech nawykach https://cichockiandrzej.pl/spacer-z-stephen-covey-czesc-i/ wcześniej w jednym z postów pisałem o nawykach, które zmieniają życie https://cichockiandrzej.pl/nawyki-ktore-zmieniaja-zycie/ – teraz opiszę pozostałe trzy nawyki, które prawie wypełnią temat. Tak, nie pomyliłem się pisząc prawie. Dlaczego? Dlatego, że zostanie do omówienia jeszcze ósmy nawyk, którym zajmę się w grudniu ?

  • Zapraszam Cię do poznania metod skutecznego działania;
  • Skutecznego oznacza, że skuteczność jest powtarzalna;
  • Czy zastanawiałeś się jakie nawyki pomogą Ci osiągnąć skuteczność?
  • Stephen Covey – to właśnie z nim udajemy się w podróż do skuteczności.

No to ruszamy. Przed nami nawyk piąty ? ? ?

Staraj się najpierw zrozumieć, potem być zrozumianym

Każdy z nas ma bagaż różnych doświadczeń, przekonań, lęków. Ten zestaw powoduje, że nasze reakcje na zdarzenia wokół nas najczęściej są odzwierciedleniem właśnie tego zestawu, czyli doświadczeń, przekonań i lęków. To, czy mamy tego świadomość, w sposób istotny wpływa na to, jak się komunikujemy ze światem. A przecież komunikujemy się z nim w sposób ciągły. Warto zadać pytanie, czy skutecznie. Bo przecież komunikacja jest procesem dwustronnym. Zawsze jest nadawca komunikatu i jego odbiorca. Pomiędzy nimi przepływa informacja, którą nie zawsze uczestnicy procesu komunikacji rozumieją tak samo. W przedszkolu i szkole uczą nas pisać, czytać i mówić. Do słuchania nas zmuszają. Za czytanie, mówienie i pisanie jesteśmy oceniani – a co ze słuchaniem? Tu też czasami pojawia się ocena – jedynka. Bo nauczyciel uznał, że nie słuchałeś. Znamy to wszyscy i wiemy, że nikt nas nie uczył nigdy, jak należy słuchać. A przecież samo słuchanie nie wystarcza – dopiero słuchanie w taki sposób, aby zrozumieć to, tak jak rozumie nadawca komunikatu, jego intencje i kontekst sytuacyjny dają gwarancję doskonałej komunikacji. Takie słuchanie nazywamy słuchaniem empatycznym.

Można by zadać pytanie, a co to ma wspólnego z nawykiem prowadzącym do skutecznego działania. Bardzo dużo, w zasadzie jest podstawą skuteczności, ponieważ pozwala nam dostrzec rzeczywistość, w której działamy.

Zastanówmy się przez chwilę nad sytuacjami w naszym życiu i naszymi reakcjami na określone sytuacje komunikacyjne, gdzie zareagowaliśmy nawykowo, przepuszczając komunikat skierowany do nas przez filtr naszych doświadczeń, przekonań czy lęków, a później się okazywało, że doszło do niezrozumienia i następstw tego błędnego zrozumienia. No właśnie – czy już czujesz i rozumiesz co chcę powiedzieć. Gdybyśmy mieli wypracowany nawyk, który w pierwszej kolejności wzmacnia w nas uważność i pragnienie zrozumienia nadawcy komunikatu, to z pewnością zareagowalibyśmy inaczej. A nasza reakcja wywołałaby inne skutki – często bardziej pożądane w danej sytuacji.

Dlatego tak ważne jest to, by najpierw zrozumieć naszego rozmówcę, a dopiero później tak się skomunikować, żeby zostać zrozumianym. W tym wypadku kolejność ma kolosalne znaczenie. Można by to porównać do wizyty u lekarza, właściwa kolejność to najpierw diagnoza, a dopiero później recepta. Odwrotna kolejność przyniesie same szkody.

 

Kolejny, czyli szósty nawyk to:

Synergia

Kiedy tłumaczę, na czym polega synergia, zawsze odnoszę to do dwóch elementów:

  • Postawy
  • Rezultatu

Postawa, oznacza właściwe nastawienie. Postawa może być bardzo różna, najczęściej taka, że moje jest ważniejsze niż Twoje. Ja muszę osiągnąć dany rezultat, a Ty niekoniecznie. Biorąc pod uwagę, że funkcjonujemy w jakimś otoczeniu, w którym są również inne osoby, postawa, o której piszę prowadzi do rezultatu WYGRANY – PRZEGRANY. Pomyśl sobie, że przegrałeś. Reakcją na przegraną jest albo chęć odegrania się, albo koniec relacji. Kiedy się odegrasz, ktoś inny przegrywa. A to oznacza, że nie dajemy sobie nawet szansy na to, by wykorzystać nasz potencjał. A prawda jest taka, że:

Całość jest czymś więcej niż sumą wszystkich części…

Dlatego kiedy piszę „właściwa postawa”, mam na myśli tylko jeden rodzaj nastawienia. Każdy z nas powinien być wygranym. Taka postawa prowadzi do rezultatu WIN – WIN, czyli Wygrany – Wygrany. Taka postawa potęguje w nas chęć dalszej współpracy.

Odnosząc się do rezultatu, posłużę się przykładem, bardzo prostym i jednocześnie mówiącym wszystko. Czy wiesz, że jeden koń może samodzielnie pociągnąć ładunek ważący dwie tony? A czy wiedziałeś, że dwa konie działając wspólnie mogą pociągnąć dwadzieścia ton? To właśnie jest rezultat synergiczny.

Dzięki wypracowaniu nawykowi budowania synergii osiągamy znacznie lepsze rezultaty i jesteśmy znacznie skuteczniejsi. Wszystko zaczyna się od naszej postawy, a skoro od naszej, to mamy wpływ na to, jaka ona będzie.

 

Siódmy nawyk został nazwany przez Covey’a

Ostrzeniem piły

Posłużę się tu przykładem samego autora ,,7 nawyków skutecznego działania”

Wyobraź sobie, że natknąłeś się w lesie na kogoś, kto gorączkowo ścina drzewo.

– Co robisz? – pytasz

– Nie widzisz? – odpowiada ze zniecierpliwieniem. – Ścinam drzewo

– Wyglądasz na wykończonego! – wykrzykujesz. – Długo już to robisz?

– Ponad pięć godzin – odpowiada. – I jestem skonany! To ciężka praca

– Może zrób małą przerwę i naostrz piłę? – proponujesz. – Z pewnością poszłoby wtedy szybciej.

– Nie mam czasu na ostrzenie piły – odpowiada stanowczo mężczyzna. – ŚCINAM DRZEWO.

Siódmy nawyk, jest konieczny do tego, aby wszystkie wcześniejsze były realizowane. Ostrzeniem piły może być Twój wypoczynek, narzędzia, których używasz, jasność umysłu. Po prostu czasami trzeba się zatrzymać odpocząć, zastanowić się, żeby zrobić kolejny krok.

Jeżeli nawykowo będę działał według zasady wygrana – wygrana to dzięki temu nawykowi, zarówno ja jak i moja organizacja, będziemy się rozwijać, wykorzystując potencjał do rozwoju a nie do walki. Jasne, że nie zawsze druga strona pozwoli sobie na to, by wygrać, ale to już nie ma znaczenia. Mamy wpływ na naszą postawę i kształtowanie naszych nawyków, a nie kogoś.

Nawyki, które omawiam działają i poprawiają skuteczność osób, które je stosują. W poście dotykam tylko niektórych elementów i robię to w sposób ogólny, dlatego też zachęcam bardzo do zapoznania się z książką w całości; przypominam tytuł ,,7 nawyków skutecznego działania”  Sephen R. Covey.

 

Wspaniałości życzę, Andrzej