Ludzie uwielbiają współczuć innym, łączyć się w żalu z tymi, którym nie wyszło. Ludzie kochają doradzać w tematach, których nigdy nie dotknęli. Ludzie bardzo rzadko potrafią się cieszyć z sukcesów innych. Zawsze doszukują się drugiego dna. Nasza codzienność bardzo często nie odpowiada naszym oczekiwaniom. Nasza praca często nam nie odpowiada. Co wtedy robimy ? Łączymy się w narzekaniu – mamy coś co nas łączy. Ale wiesz co, to co nas łączy w takich momentach, jednocześnie nas zabija. Kradnie nasze marzenia, tłamsi naszą odwagę. Zagłusza to co ważne.
Pracowałem kiedyś w firmie do, której bardzo chciałem się dostać. Moje wyobrażenie o tej pracy budowały obrazy „jak to będzie“, obrazy oczekiwań. Kiedy się tam w końcu dostałem, zacząłem poszukiwać w realnym życiu swoich obrazów. Szukałem ich wszędzie. Wiesz jak to jest. Kiedy rozpoczynasz nowy rozdział w swoim życiu, jesteś pełen energii i chęci do poznawania nowego, uczenia się. Chce Ci się. Chodzisz do swojej pracy, wykonujesz ją najlepiej jak potrafisz i… No właśnie… i zaczynasz chodzić na papierosa z kolegami, albo na kawę, i wtedy dowiadujesz się różnych nowych rzeczy, o których nie marzyłeś. Te nowe informacje mają wpływ na to, jak zaczynasz postrzegać firmę i swoją pracę. Te nowe informacje wprowadzają zmiany do Twoich obrazów. W zależności od tego, co otrzymujesz ze swojego otoczenia, tak się zmieniasz. Przyłączasz się do grupy tak zwanych ,,niezadowolonych“. Narzekasz, narzekasz tarzasz się w tym, co słyszysz, tarzasz się w swoim niezadowoleniu, a koledzy łączą się z Tobą w tym narzekaniu. Myślisz sobie – nie tak miało być. I dalej narzekasz i smęcisz. To trwa i trwa aż do momentu kiedy Ty lub ktoś mówi – odchodzę. Tym kimś byłem ja. Kiedy zakomunikowałem swoją decyzję, usłyszałem – no co ty nie wygłupiaj się – co będziesz robił? Ja na to: No wiecie kiedy tu przyszedłem nawet mi się podobało, dopiero kiedy z Wami zacząłem rozmawiać, zmieniłem zdanie. Więc odchodzę. Chciałem zmiany. Oni zostali i narzekają do dnia dzisiejszego.
A przecież każdy ma wybór. Każdy może podjąć decyzję, która zmieni jego życie. Każdy ma swoje życie. Ty i ja mamy te same możliwości, bez względu na nasz status. Nikt nie rodzi się dziwką, złodziejem czy papieżem. To przychodzi później. Wiesz dlaczego? Dlatego, że o sukcesie i pełni życia nie decydują wykształcenie , pochodzenie czy też inne, głęboko wydumane powody. Decydujesz Ty sam i Twoja ukryta, wewnętrzna moc. Jeżeli jesteś w stanie ją wyzwolić, możesz osiągnąć co tylko zechcesz , jeżeli tak zadecydujesz. Staniesz się wówczas panem swojego życia. Kiedy tego nie zrobisz, będziesz jego niewolnikiem.
Nie wierzysz? Popatrz dookoła siebie. Popatrz na swoich znajomych , swoich sąsiadów. Ilu z nich żyje pełnią życia? Ilu z nich jest wolnych? Ilu z nich żyje dla siebie samych i swoich najbliższych, razem z nimi ciesząc się pięknem życia? A ilu z nich wstając każdego dnia jest zatroskanych i pełnych obaw? Wiesz dlaczego? Bo codzienność ich przytłacza. Codzienność zabiła w nich marzenia. Przestali marzyć. Nie mają odwagi by podjąć wysiłek, by poprzez swoją decyzję walczyć. Człowiek, który nie ma marzeń, jest egzystującą bryłą mięsa. Nie ma celu, nie ma chęci, nie ma motywacji. Nie ma też odwagi, żeby zacząć marzyć i przegrywa swoje życie.

,, Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać“

Walt Disney

Zacznij marzyć. Ale nie bujać w obłokach. Zacznij marzyć tak by za tymi marzeniami poszły działania. Zacznij marzyć w taki sposób , żeby Twoje marzenia stały się drogą którą musisz przebyć z miejsca w którym jesteś dzisiaj do miejsca, do którego zmierzasz. Poczuj siłę prawdziwego marzenia. Siłę, która wyrywa Ci serce, siłę która owładnie Twój umysł, siłę, która nie widzi przeszkód, widzi tylko cel i sposób jego osiągnięcia. Poczuj to. Miej odwagę marzyć.
Ja pochodzę z ubogiej rodziny, moja mama żyła od jednej wypłaty do kolejnej wypłaty, przerywając ten czas pożyczkami. Teraz jak na to patrzę to widzę, że ludzie biedni wtedy już tworzyli oscylatory finansowe, bo sytuacja ich do tego zmuszała. Pożyczki, które zaciągali, spłacali kolejnymi zaciągniętymi długami. Czasami było tak, że część pożyczki już była spłacona to wtedy z tej nowej można było trochę ,,poszaleć‘‘. Byli kreatywni by związać koniec z końcem. Oczywiście byli też tacy, którzy podobne mechanizmy wykorzystywali niezgodnie z literą prawa, zarabiając fortunę, jednocześnie okradając instytucje lub inne osoby. Dzisiaj wiem, że motywy działania jednych i drugich były zupełnie inne. Ci ,którym takie funkcjonowanie pozwalało przetrwać, od wypłaty do wypłaty, czasami pojawiające się tzw. ,,górki“ z pożyczonych i jeszcze nie wydanych pieniędzy wydatkowali, by poczuć się czasami lepiej. Chwila szczęścia na wczasach, w sklepie czy też remont mieszkania. Nimi kierowało zwykłe pragnienie chwilowego szczęścia finansowego. Inni byli po prostu zachłanni i zwykle ich działania kończyły się wielkimi aferami finansowymi.   Zarówno w jednym jak i drugim przypadku podejmowano decyzje.
Jeżeli masz pragnienie, które kradnie Ci wszystkie Twoje myśli, pali w środku w taki sposób , że nie sposób o nim nie myśleć – SUPER – jesteś na dobrej drodze. Jeżeli jeszcze takiego pragnienia, czy też marzenia nie poczułeś, nie znaczy, że go nie masz. Musisz je tylko odkryć. Ta książka zarówno w jednym jak i w drugim przypadku, pomoże Ci przejść od marzenia do działania. Zaczniesz podejmować decyzje, zarówno w małych jak i dużych sprawach w taki sposób, który doprowadzi Cię do szczęścia. Ta książka nie pozostawi złudzeń co do tego, jak powinno wyglądć Twoje życie. Pisząc tę książkę dzielę się z Tobą moimi spostrzeżeniami, porażkami i sukcesami. Pisząc każde zdanie wiem, że jest ono prawdziwe bo je przeżyłem. Bardzo zależy mi na tym, żeby pobudzić Cię Drogi Czytelniku do przemyśleń i refleksji. Do tego żebyś żył w oparciu o swoje marzenia i pragnienie, które gdzieś, głęboko zakotwiczone są w Twoim sercu i Twoim umyśle. Uwolnij te marzenia zacznij je realizować stosując proste ale sprawdzone metody i prawa, które tu opisuję. Podejmij decyzję a poczujesz jej potęgę.

Wszyscy rodzimy się z prawem wyboru pomiędzy szczęściem a smutkiem , sukcesem a porażką, dobrem a złem – decyzje, które podejmujemy kształtują nasze życie 

Pozdrawiam
Andrzej Cichocki